Poetry

Wieśniak M


Wieśniak M

Wieśniak M, 23 may 2011

biblioteka

drogi czytelniku
pamiętaj
nasza biblioteka
jest dla ciebie punktem
odniesienia


number of comments: 31 | rating: 15 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 23 may 2011

dreptyk po parku saskim

( dla kasiballou za inspiracje )
 
kaczki

mienią się złotem kaczki w słońcu ignoruję kłębowisko
karmię te na końcu nieśmiałe nieodnalezione w tłumie
dziecko z wyścigu szczurów niewiele rozumie
jedna kaczka drugiej zawłaszczyła małe
taki obraz pozostał, tak je wtedy zapamiętałem

z biegiem lat ptaki nabiorą nowych znaczeń
barw smaków emocji przeinaczeń

zegar słoneczny

mam pięć lat kiedy doznaję olśnienia
zegar w życiu ludzi bardzo wiele zmienia
zafascynowanemu czasocieniem wujek obiecał
na urodziny jeden taki do noszenia na plecach
pamiętam te urodziny rozczarowaniem płaczę

słowo dorosłych czasem gówno znaczy

grób nieznanego żołnierza

niedzielne spacery przed obiadem na parady
orkiestra tusz przez tłum dojrzeć nie da rady
wyskakuję za linki i sam defiluję
nie zauważam uśmiechów, spojrzeń nie czuję
żołnierze posągi na tle kamieni

z biegiem lat ten obraz się rozmyje  zmieni
pewnej grudniowej nocy przy minus trzydzieści
posąg pół  litra naszej wódki pomieścil


number of comments: 5 | rating: 1 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 22 may 2011

ułożyłem wiersz

ten z Tych wierszy pierwszych
w formie klasyczny
w treści znacznie śmielszy

ze znanych utworów
dotychczas jedyny
który tak poruszał
dusz skryte sprężyny

twór ogólnoludzki
chociaż osobisty
z doskonałą  puentą
no wprost - zajebisty

zapisać go trzeba
by pokazać światu
niebu podziękować
za urodę kwiatu

lecz gdy za natchnienie
bogom dziękowałem
w morzu rozmodlenia
wiersz ów
zapomniałem
;)


number of comments: 15 | rating: 5 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 22 may 2011

słowo w niedzielę

zamknięty geriatrią zdarzeń
na sznurkach powspomnień pomarzeń

znowu przenoszę góry
żywiej uderzam w struny

idę z motyką na słońce
i
nie jestem
własnym ojcem


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 21 may 2011

czas mi się porąbał

większe szczapki odkładam na później
nie należą do mnie
zabiorą je ludzie chętni
mojego ognia
mniejsze układam pieczołowicie
w stosiki
bawię się nimi w budowanie
małych domków
nie rozróżniam ich jednak
w popiele


number of comments: 13 | rating: 6 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 20 may 2011

kaukaskie o(d)czepiny

świadkowie w kolorze sepi dumnie towarzyszą
uśmiechem dawnych popasów
na mogiłach pana młodego
rozrzuconych w kolejności odnalezienia
wybranka wita się z orkiestrą
ma dla Katii
wiązankę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 20 may 2011

przy j piątku

zdecydowanie za dużo idzie na ten cel środków -
jeśli mam zająć stanowisko w kierunku wychodków...


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 19 may 2011

zwolnij

.         [ Tadkowi- choć nie do Tadka]


myślałem
to wszystko przecież niedziela
a Ty
ślęczysz po godzinach
w płucach przyjaciela


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 19 may 2011

na czwartek a może na dłużej

prawidłowo prowadzony ustawiony wykształcony
drzwi otwarte  pies na plecach 
i okna na wszystkie strony
tak do znudzenia banalny prawidłowo poczęty
obgryzam paznokcie
niepewny puenty


number of comments: 30 | rating: 4 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 17 may 2011

myśl na wtorek ale czy złota?

w eksplozji możliwości pogubiłem priorytety
muszę wziąć się w garść
niestety


number of comments: 6 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1