12 kwietnia 2015
moja eM
jest silnym mężczyzną z rodzaju
kobiecych wędrowniczek Pojawiła się
w błyskach piorunów wychyliła z puszczy Miała zielone
kosmyki i orzechy w oczach a angielski podbródek
otulony szczeciną Nie musiałam pytać o imię Było
wytatuowane pod żebrem Dotknęłam żeby się upewnić
że wciąż tam jest O jedno muśnięcie za daleko Speszona
poszybowała nad Berdyczów pozostawiając mnie
w środku burzy Zaszyłam się w lesie
z nadzieją że odzyskam zieleń ale
jej promyk dopadło fatum Odebrało orzechy
i już nie będzie mi dane pieścić
silnej szczeciny na delikatnym
angielskim podbródku