13 maja 2011
Otchłań XXI wieku
I kolejne dziecko płaczę w bezsenności dorosłych
kolejnemu zabrano dzieciństwo
Kolejny dorosły w zapomnieniu mknie przez kolejne godziny
W zatroskanych głowach pełnych milczenia
I patrz jak dorasta Twoja pociecha, bez echa wychodzi z domu
Bezszelestnie woła o pomoc
Patrz! Przeklinaj samego siebie gdy w rekach jego dziury
W zamkniętym pokoju, w rozpaczliwym kącie znów kłucie
znów płacz przeraźliwy w bezradności i krzyk ledwie słyszany
A Ty patrz, niezauważenie znów się wymyka
spod powiek zmęczonych dorosłych
Kiedy oderwiesz od siebie sztuczną rzeczywistość?
Weźmiesz głęboki wdech i przytulisz je do serca?
By płacz jego stłumić w rodzicielskim szepcie
Kiedy znajdziesz minutę na okazanie miłości?
Gdy Twoje dziecko znów cichutko łka w otchłani XXI wieku.