29 listopada 2013
29 listopada 2013, piątek ( przypominanie )
gdy już zapominam wracasz zakurzony
mógłbyś przyjść później lub wcale
ale nie dzisiaj kiedy rozdrapuję i dzielę na czworo
zwyczajnie wolałabym
znowu zbyt wiele myśli
wiem to wszystko prawdziwe
niepokój głód kochanie
i rano kawa by móc oddychać
przegrywam
bardziej twoje niż moje
a może znowu przygasić światła
zatańczyć i pozwolić sobie na upadek