11 stycznia 2019
11 stycznia 2019, piątek ( ciemno )
poranna kawa na nadciśnienie
znajomy róż w wędrówce na usta
wiem
powiesz za słodki
nie obchodzi mnie to
chcę…
zastanowienie
ty w kruczym kolorze
niezmienny
cytujesz o wstydzie jakieś banały
posłucham
trzeba ochłonąć
już pora
łańcuch wędruje na szyję
jestem gotowa na wyjście
przemęczeniu