20 grudnia 2012
Wizja lokalna
Czekając na lepsze wspomnienia i myśli
pakuję w walizki wczorajsze nadzieje
na oknie paprotka plotkuje z kaktusem
przy kuchni lodówka coś nuci bez przerwy
w pokoju fotele się kłócą o miejsce
targając za włosy niewinne dywany
kanapa ochrypła już chyba na starość
a szafa rytmicznie wypluwa ubrania
więc zbieram okruchy spokoju z podłogi
i czekam na przyszłą przemianę wydarzeń.