Poezja

sisey


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

11 czerwca 2012

na ryby

mieliśmy od rana
chęć
bo rzeczce leszczyk
obrodził w dreszczyk
longdrinki kije przypon błyszcz
w bagażnik namiot a wóz że poemat
poemat? a co! "dopóki się kręci"
czy jak to tam szło
obława obława na młode leszcze obawa
czy wziąć coś jeszcze może wabik
sztucer na kaczki wyłącznie w obronie
kapelusz lustrzanki telefon
jeszcze okład na skronie
GPS - skręć w lewo zbieraj punkty płać kartą
wreszcie brzeg brzozy pylą jak wtedy
gdy milczeliśmy mądrze czując że
było warto
z leszczynowym kijem ojciec niby się srożył
- co też matce powiemy
zapach ryby z patelni był za całą odpowiedź
leci w głębię zanęta
nie, nie było najgorzej






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1