29 czerwca 2012
obejrzyj za mną ten zachód [update]
ludzie wieczorni nastroszone ptactwo
na osi źrenic ożywione freski
w mieście gdzie jest się przezroczyście
łowią okruchy blasku
stopa za stopą kamień bruk uliczka
idzie się modlić wprost do piekła
w swoich nałogach trwać
przez most za rzekę gdzie park zamglony
w rudych latarni melancholiach
tam gdzie to serce na ławce kozikiem
gdzie deszczom w głowach tylko jesień