25 kwietnia 2014
25 kwietnia 2014, piątek ( ten dzień, dzisiaj )
nic się nie wydarzyło,
chociaż cały wydarzył się
i skończy. ulegnę ciemności.
lubię zamknąć na nią oczy,
wtedy mniej się boję,
strachu co obgryza końce cieni i widzę,
a nawet dotykam zjaw.
kot czeka w ukryciu aż zasnę,
żeby mnie nastraszyć.
jeszcze albo już drżą mi dłonie.
kręci się w głowie. to nie ja.
może wszystko wiruje.
przemiesza się,
poukłada i będzie dobrze.