3 maja 2014
3 maja 2014, sobota ( ... )
co jest możliwe?
co nie
kiedyś zabiorę was na łąkę, o której tylko piszę.
i nad morze - bije falami o próg ulicy wiosennej,
do lasu, aż utopią nas liście, brzeg nie będzie końcem.
kiedyś zabiorę was do domu. powiem wtedy - to nasz dom.
zakopię w ogrodzie listy, które teraz do siebie piszemy.
wyjdź z psem, ziemniaki posolone, odkurzcie, kupcie chleb.
kocham was. my ciebie też. uśmiech. serce. słońce.
kiedyś, a nie będzie za późno. powiem. to nie był sen.
że ten dom, ogród, to wszystko.