8 sierpnia 2013
o niczym czyli jak przestać być
sprawy i tak się ułożą
bez powodzenia albo pomyślnie
jutro, za chwilę, bez znaczenia
czas jest bezwględny
kobieta pod czarnym parasolem
przestępuje z nogi na nogę.
sprawia wrażenie chorej.
osuwa się po ścianie.
parady roznegliżowanych gości słaniają się
po bruku jak wczorajsze gazety.
butelki odgrywają kościelne dzwony
Jan od mleka zawsze jest pierwszy, jak wiadomość
która przychodzi zamiast człowieka.
deszcz ustąpił przed świtem. kobieta zamknęła parasol.
resztki makijażu spłynęły kolorując chodnik.
ciemno szare okna rozbłysły światłem. ktoś użył siły
by je otworzyć i wpuścić dzień na chwilę przed wyjściem.
splunęła krwią. z jej oczu wydarły się ostatnie ćmy nocy.
weszła w tłum. jak inne kobiety spieszące do szwalni.
nikt nie odróżni bólu który to sprawił.