14 sierpnia 2013
matka
wypływa z oka nocy
na poranną śnieżycę
mgłę do kolan
która czepia się włosów
zanim urośniesz
odchyla głowę
nabiera do ust kolorów
w słowach mruży słońce
zasypiasz
melodia która zwiewnie
/kiedy myślisz że smutno/
unosi cię nad lękiem
ona jest czarem
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade