Poezja

Istar


Istar

Istar, 14 września 2012

dwa razy kozie śmierć

nie wyrył dla mnie serca na ławce 
pewnie dlatego że mam brzydkie imię 

pierwszy wiersz o miłości /z dedykacją 
tak cichą że mógł być dla każdej/ 
spłonął rumieńcem jakiejś smutnej dziewczyny 
był akurat w pobliżu 
  
nie żalę się mocniej zaciągam tęsknotą 
studiuję metafory żeby ukryć jak bardzo 

gdzieś: jej chłodne uda naciągają ciepło 
drżą chwilę pod nim przenikają 
  
a ja na starość wydam tomik poezji 
podobno książki też są miłe w dotyku


liczba komentarzy: 30 | szczegóły

Istar

Istar, 11 września 2012

zasadziłam dom

dożywały wielu nocy
usypiałeś na moim brzuchu
tak nam się dobrze układało

musiały zaczepić o wiatr
liche jak wiór 
 
skuliłam się niczym pies
nie skomlę
a ludzie i tak widzą sierotę

chleb kupuję od okolicznych ptaków
za parę skrzydeł dostałam bochen 
 
okna nie zdążyły pociemnieć
woda stęchnąć
jeszcze żywą oddałam rzece ale ty
zostań ze mną


liczba komentarzy: 21 | szczegóły

Istar

Istar, 9 września 2012

działanie

na wszelki wypadek
zaznaczyłem wszystkie miejsca na mapie
w których byliśmy razem*
 
 

sto i jeden most dzieli nasze światy
dziwne bo przecież ideą jest łączyć
 
z pozoru małych skaczą zdradzeni
na wielkich tłok opóźnia spotkanie
boję się każdych
 
dlatego unikam rozstań
czasami po prostu kończy się droga
a oddalone brzegi nie łączą w pary

nie boję się wody boję się popłynąć 




* Jarosław Kapłon


liczba komentarzy: 17 | szczegóły

Istar

Istar, 9 września 2012

tylko mnie poproś


ta płyta choć zdarta, jeszcze gra


nie mów że zwariowałam
kiedy tańczę
pomyśl jak pięknie
jak jeszcze być może

zamówmy stolik w jesieni
objęci z chłodu i czasem

deszcz gada wiatr szasta słowami 
nie nam się dziwią

dojrzewamy


liczba komentarzy: 23 | szczegóły

Istar

Istar, 8 września 2012

kawa nie smakuje z pustego kubka

ponieważ nie zdarzył się cud
dzwony oznajmiają szóstą
i pierwszą godzinę
 
zimne stopy oczy które
nie chcą się otworzyć
wszystko czego potrzebuję
mam w głowie
wyobrażam sobie
 
nie
nigdy więcej


liczba komentarzy: 25 | szczegóły

Istar

Istar, 4 września 2012

priorytet

pamiętam chleb był tak smakowity 
że się ptaki zakradały przez zazdrostki lekko uchylone 
kiedy pisklę takiemu wypadło 
brało się na ręce i niosło do spowiedzi 
ksiądz grzeszny był a sprawiedliwy 
tak się kończy raj - kolędował do białego rana 
po pyskach lał kiedy kto prawdy nie podniósł 
i się nie podzielił 

lata nie brakło zimy chociaż mroźne to białe 
można było po śladach wracać skąd się chciało 
a chciało się 

nic nie wiem o kwiatach andaluzji 
a ty piszesz jakie wokół olvera piękne wzgórza


liczba komentarzy: 20 | szczegóły

Istar

Istar, 2 września 2012

tym razem

droga kończy się przy drewnianym płocie
drzewa nie wdzięczyły się pod topór
przypominają o sobie drzazgą
 
drzwi i okna zabite pustką
komin ostygł dach przytula ziemię
garbi się jakby ciężar samotności
porachował mu cegły
 
pukam
strach ma pełne ręce
i szczęście że jestem blisko
 
to miejsce jest piękne
ale nie chcę nie mogę przenieść się
bez ciebie


liczba komentarzy: 18 | szczegóły

Istar

Istar, 1 września 2012

ostatni zaułek lata

potrzebuję zaklęć by usnąć
nie czekać - pierwszy krzyk za oknem
ptak z rozdziawionym dziobem szuka
tyle gniazd a każde puste

palec na ustach nie kusi ucisza
spóźniłaś się ale jestem
ostatnia


liczba komentarzy: 13 | szczegóły

Istar

Istar, 31 sierpnia 2012

czkawka

nagle zakręcisz się na pięcie
chwycisz w objęcia wspomnienie nocy
jeszcze na chwilę zatrzymasz w myślach
bukiet zapachu słodkiej Zoi
 
później zadzwonisz niecierpliwy
wyszepczesz język na opuszkach
opowiesz głosem pożądliwie
że w niej zatrzymasz się na dłużej
 

a to sie zwykle tak zaczyna
sam nawet nie wiesz jak i gdzie 
po prostu wzięła cię dziewczyna
a potem jest już z tobą źle*





*
S.Ferszko-Jerry, E. Schlechter  


liczba komentarzy: 25 | szczegóły

Istar

Istar, 30 sierpnia 2012

moja wina moja wina moja bardzo

chce wiedzieć o mnie wszystko
o czym rozmawiam tylko z Bogiem

negocjuje kilka linijek jałmużny

kiedy zna się wiersz Baczyńskiego
wspominanie go jest najlepszą pokutą

nie spiesz się
mówi kiedy uginam kolana
pod ciężarem który ma mnie zbawić
w kilka najbliższych godzin

na koniec recytuję Osiecką
jest zabawna i przekonana że wszystko
to jakoś będzie 

może jeszcze wrócę jak
skończy się mleko herbatniki
i dżem wiśniowy z utopioną pszczołą

nie chylę czoła przed lustrem
ból krzyża najbardziej odczuję rano
gdy zejdę na ziemię


liczba komentarzy: 16 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1