Poezja

bosonoga - Gabriela Bartnicka


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

9 czerwca 2014

Dziadunio

mama nie mogła się w szkole
pochwalić Franciszkiem
nie uprawiał wspólnej roli ani nie posiadał
krawata w jedynie słusznym
kolorze
 
ale miał wszechwidzące
rogowe okulary
i poukładany w niepozornej etażerce
cały świat
o zmierzchu przemierzał z wnukami
bezkresne stepy
zapalał świeczki na grobie Podbipięty
zabierał nad utracony Niemen
w końcu układał do snu
zapłakaną Oleńkę.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1