29 maja 2011
sny częstochowskie
śniłem dziś gorączkę
(gdzieś o drugiej w nocy)
ruszyłem medycznej
poszukać pomocy
trafiłem na dyżur
pięknej doktor Zosi
słupek miast opadać
dziarsko się podnosił
w rozkosznej malignie
cichutko mruczałem
rano wyszło na jaw
że się w łóżko zlałem
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade