rosawnocy, 26 maja 2011
Mama
słowo pierwszy raz
wypowiedziane
miało w sobie tyle radości,
miłości osoby kochanej
potem wracało zawsze
gdy potrzebowałam
Ciebie
twojego wsparcia
miłości
ręce, które koiły ból
dziecinnych porażek
oczy pełne czułości
usta pieszczotą tchnące
spijające gorzkie łzy
mamo
to ja dziś życiem stargana
dorosła
w duszy ciągle dzieckiem
pragnąca twoich pieszczot
w chwilach samotności
w trudzie codzienności
o tobie zapomniam
w pogoni za terażniejszością
dziś w Twoje święto
pamiętam
całuję ręce spracowane
przynoszę kwiaty
do serca tulę się
mamo
kocham Cię.
rosawnocy, 25 maja 2011
Dzień się kończy.
Na niebie złoty krąg schyla
swe oblicze.
Opromienia świat złotym
blaskiem,
różowi promieniem.
Kładzie się lekko na liściach
drzew.
Zapada za horyzontem,
zerka złotą poświata za chmur...
nadchodzi wieczór,
urokiem swym wabi nas.
Zachęca ciszą...
szarość umyka,
czerń nocy nadchodzi
maluje na nieboskłonie
miliony gwiazd...
wśród zieleni liści słychać
kwilenie ptaków,
słowik kląska w gęstwinie...
szum liści,
ptaków wieczorny śpiew,
zapach ziemi...
jaśminu białe płatki
w poświacie księżyca lśnią,
upaja zapach nocy...
marzenia w głowie
kłębią się....
muzyka w duszy gra - na strunach
serca unosi się...
coś kwili w środku
nie daje spać...
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.