2 września 2012
Dystans
przez wszystkie dni biegnę
w odwrotność niepewnego celu
tylko dłonie nadal kołyszą szepty-twoje
oczy wypowiedziały całą prawdę
bieguny płci stopiły lodowce
na uczyliśmy się posługiwać mową ciała
teraz dni są jak włosy babiego lata
ulotne w huśtawce podmuchów jesieni
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade