27 czerwca 2016
Wypluło
mnie jezioro czy ta wysoka chmura
mnie gdzie indziej, mnie pół, głową w górę i w dół.
Ni bogów tu, ni człeka, i na nic się nie czeka,
i tylko żabka w zielsku, i tylko rośnie pagór, i tylko
płynie kaczka, a za nią ośmioro kacząt
zbija się w jeden puch.
I tylko para pliszek jak zwykle ogonkiem kołysze,
i tylko jakiś ptak świergotów jakichś serią
przestrzelił mnie
na pół. I tylko droga się wije, jak gdyby
nigdy nic.
I tylko miasteczku w dali zachód podzwonne
pali, zabawkom przypala dachy, i tylko
to jest nic.
I tylko nie wiadomo komu
czas iść do domu, do domu i tylko prześnić,
że wszystko to wypluło wysokie to jezioro -
tylko chmura na dnie.