21 listopada 2012
Dyktatura rasy panów
Będą nas hodować,
uprawiać,
przeliczać,
sprzedawać,
spożywać…
W zagrodach,
w cyrkach,
przetwórniach,
na stole,
między widelcem a nożem.
Zawłaszczą mniemanie,
że Pan może być tylko jeden.
Pewnego dnia spadniemy z piedestału.
Ale spokojnie.
Dziś jeszcze śpijmy bez strachu.
Nim nadejdą nadrzędni,
to my wciąż jesteśmy
bogami.