Poezja

Sede Vacante


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

21 lipca 2011

Wiosna dla ludu


Znowu nie będzie wiosny dla ludu. Zatrzyma nas zima
wybranych.
Znowu ruszą świnie do biegu. Jak z bata strzelił, będą
kraść, gwałcić i żreć nasze zapasy.
To nie, że wybory. Nie, że kiełbasa dla tępaków,
po prostu wstaje dzień. Zupa z tanich buraków.
I plują nam w talerz i zaciskają w garści ostatnią
chusteczkę do nosa,
i zasmarkamy się własną niemocą i wyliżemy ten talerz.
Godność? No, proszę!
 
W dziurawych butach i na sterydach, by jeszcze jeden dzień,
wytrzymać ciężar zarabiania na chleb z łaski Panów. Ten
Polski chleb.
Dyktatura sekty z terroryzmem za pazuchą,
powie bajkę o wolności. I ogoli nam jaja tępą żyletką. Na
sucho.
U nich wszystko jest miłością.  „Krzyżem go, prosto w ryj!”
Kto bez winy niech dzierży kamień. I pełno ich! Pełno ich!
 
Ciężko być Polakiem w zniewolonym, wyprzedanym kraju.
Orzeł biały z zawiązanym dziobem. Obcięli mu pazury i
wrzucili do gara.
Ciężko być Polakiem wśród polityków z ambicją władzy za
wszelką cenę.
Wciąż ją płacimy. 
Jak na złość nikt nie spali mównicy . I napis na niej: Teraz się z was
pośmiejemy!
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1