1 czerwca 2011
Dialog wewnętrzny VI
a może jestem ponad tym co określa,
i wiatr wszedł szumnie w oczywistość
żywiołów, prostych słów i uczuć.
albowiem jest nić cienka i gruba, która zrasta się
w pamięć i niepamięć w kruchość i ciemnie.
może wejdę głębiej, w duszę? albo jeśli jest coś między
a cokolwiek, to bez ponagleń, bez bisów się rozejdzie
jak burza, która przypadkowo weszła w scenariusz.
bo pośród wspomnień jest równia pomiędzy przepływem,
a końcem drgań. bo jest w tobie mrok kuszący jak zło
i jest gładź nieba, co myśli jak ty, mantruje ciszę i ciężar.