30 stycznia 2014
Serca drzwi
W sercu chowasz ból i lęk
o kres życia martwisz się.
Do poduszki ronisz łzy,
gdzie twój uśmiech? Powiedz mi.
Gdy kolejny mija dzień,
ty wciąż zastanawiasz się,
czy do twego serca drzwi
ktoś zapuka, dając ci:
Garść nadziei, słońca blask,
troszkę wiary w to, że czas
zgasi smutek zeszłych dni,
by przywrócić szczęście ci.
Teraz usiądź, wycisz się.
Niech ta cisza sprawi, że
ból zastygnie, wyschną łzy,
ktoś już puka - otwórz drzwi.