24 kwietnia 2012
szeptacz
-Dzień dobry - rzekł Jakub W.
-Dzień dobry
-chciałem pana wynająć jako szeptacza. Moim oponetem jest Karol B. Ostatnio stał się nieprzewidywalny, więc proszę zrozumieć moją niemoralność w zatrudnianiu pana.
-rozumiem - odrzekł szeptacz
-więc oto jego akta - rzekł Jakub - zaznaczyłem tam jego słabe strony, więc nie powinien mieć pan problemów z tematami szeptania.
-rozumiem
-od jakiegoś czasu mieszka sam - dodał Jakub W. - więc może pan działać. To spokojna dzielnica. Nie wiem do końca jak pan pracuje, jednak słyszałem od osoby, która mi pana poleciła, że skutecznie doprowadza pan do szaleństwa. Połowę zapłaty otrzyma pan teraz, połowę po wykonaniu zadania. Liczę, że wkrótce mój oponent znajdzie się w zakładzie psychiatrycznym. To chyba na razie tyle, dziękuje.
- dziękuje - odszepnął