28 sierpnia 2011
O modlitwie
Korzyć się dla siebie – czynem, a nie swadą.
Szybko się rozwieje, bez znaczenia zginie,
nie pozostawiając namacalnych śladów,
ani o poprawie, ani zmytej winie.
Czymże jest modlitwa? – Pokorą przed Bogiem.
Z naszych serc zrodzona, najczęściej w potrzebie.
A on jest przestworzem, więc go dotknąć mogę,
własną wyobraźnią widzieć tak jak siebie.
Reszta jest legendą, starą jak Bóg Ojciec,
tworzoną przez wieki, by się nim zasłaniać.
Znaczące umysły, hołdując głupocie,
wymyśliły Boga z toporem nad nami.
A on jest tym, czym chcesz żeby był dla Ciebie.
W niczym nie przeszkadza, i o nic nie prosi.
Sam wybierasz miejsce - czy w piekle, czy w niebie,
gdyż piekło i niebo - w swojej duszy nosisz.