9 marca 2013
Rodzinne niedzielne obiadki
zaproszeni dzisiaj goście
już rozsiedli się wygodnie
śmieją się od ucha do ucha
ten rozmawia tamten słucha
wokół szum wesoły gwar
jest i kilka nowych par
starsi młodsi oraz dzieci
nawet motyl też przyleciał
wszyscy z werwą i ochotą
zebrali się tutaj po to
by po tygodnia mozole
usiąść razem przy stole
i przy niedzielnym obiedzie
spytać jak się wiedzie
co słychać w domu w pracy
tak wiele to dla nas znaczy
zachwalamy pyszne dania
sympatyczne słychać zdania
trwa przyjemna atmosfera
i dyskusja płynie szczera
nikt nie goni nie śpieszy
taki widok oczy cieszy
i jest raj dla podniebienia
gdy mamy aż tyle jedzenia
a na deser coś słodkiego
więc uciecha na całego
maluchom aż ślinka leci
bo łakocie lubią dzieci
skapnie też i dla pupilka
i dla niego błoga chwilka
jakże miła to niedziela
nastrój wszystkim się udziela
trwa sielanka do wieczora
jest spokojnie nikt nie woła
dopisała też pogoda
kończyć obiad bardzo szkoda
to co dobre krótko trwa
i umknęła chwilka ta
tydzień nowy już przed nami
w niedzielę znów się spotkamy.
Autorka L.Mróz-Cieślik