13 marca 2013
Komórkowce
dźwięczy przy uchu
tak bez wytchnienia
jest zawsze w ruchu
i numery zmienia
spokoju nie znosi
wszechobecna dzwoni
abonament wyprosi
swe impulsy goni
a jakie ma bajery
przeróżne cudeńka
że największa sknera
to przy niej wymięka
malutka podręczna
sprytnie się uwija
a komórka społeczna
prężnie się rozwija
do wyboru do koloru
a w dzisiejszej dobie
to już punkt honoru
nosić ją przy sobie
tylko biedne uszy
te dzwonki hałasy
wytrzymywać muszą
przyszły takie czasy
telefonia komórkowa
świetne ma wyniki
a nas boli głowa
wina to techniki
dziś cywilizacja
prawa swe wymusza
kiedyś ta atrakcja
trafi do lamusa.
Autorka L.Mróz-Cieślik