2 sierpnia 2011
Leciutka jak piórko
Wychodzę na podwórze...
pięknie ptaszek śpiewa
słońce zerka ku chmurze
zielono stroją się drzewa
Trawka się rozbrykała
i rośnie jak szalona
altanka niczym pałać
kwiatami przyozdobiona
Tak chodzę i obserwuję
podziwiam swoje podwórko
i taką lekką się czuję
niczym puszek czy piórko
Przysiadam obok na ławce
błogo na duszy i w sercu
na cuda przyrody patrzę
piękne w majowym kobiercu
I pofrunęłam w świat marzeń
taka beztroska lekka
daleko w góry na plażę
na chwilę stąd uciekłam
Pobujałam w obłokach
na podniebnej huśtawce
świat cudowny z wysoka
a w ramionach latawce
Do powszedniości wróciłam
jak piórko zwiewne na ziemię
w marzeniach urok i siła
i czaswem dziecko drzemie.