Poezja

cieslik lucyna


cieslik lucyna

cieslik lucyna, 25 lutego 2014

Trudno pozbyć się niestety

zerkam w lustro z ukosa
widzę zmarszczek sieć
biegną z czoła do nosa
już nie powiem im precz

lata zbierałam całe
jak talary w sakiewce
z nimi walkę przegrałam
ale więcej ich nie chcę

tkwią ukryte głęboko
rozsiewają jak chwasty
mają tam święty spokój
kącik na starość własny

i pociecha to marna
że wiek zrobił co swoje
zmarszczki wredne figlarne
już nie dadzą spokoju.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 25 lutego 2014

Zakochana po uszy

Zakochana po uszy

ulotna jak z gwizdka para
chyba się rozpuści zaraz
swego stanu nieświadoma
wpada wprost w jego ramiona

tak trącona strzałą ostrą
trudno znowu ją poniosło
jest przyjemnie oraz błogo
pojaśniało mleczną drogą

świat jak z bajki kolorowy
lekki rausz i zawrót głowy
po obłokach się porusza
romantyczna młoda dusza

wpadła aż po same uszy
już ją bierze amor kusi
błyszczą oczy płonie ciało
w głowie też się poplątało

wszystkie odda tajemnice
pokochała go nad życie
ledwo się na nogach trzyma
jej gorąco chociaż zima

zamknięta w uczuć kokonie
myśli marzy tylko o nim
liczy płatki stawia karty
miłość taka to nie żarty

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 25 lutego 2014

Tylko siedzieć i jeść do woli

prześcigali się w pomysłach
jeden przez drugiego
no i heca z tego wyszła
ale to nic złego

śmiechu tylko wielka kupa
i jedzenie świeże
szybko trzeba w taki upał
zjadać ile wlezie

za to chwalić będą wszyscy
wyroby domowe
a na przyszły rok wystawią
na swój balkon krowę

będzie mleczko prosto z cycki
oraz wołowinka
już niemodne są doniczki
i z kwiatkami skrzynka

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 23 lutego 2014

Relaks dla mas

lubimy zacisze domowe
w fotelu z gazetką w ręce
spokojną już mamy głowę
i nie pragniemy nic więcej

lecz każdy to czuje inaczej
a i rozrywek jest wiele
relaks ma wiele znaczeń
zawsze jest nam weselej

pracownik drzemkę ucina
po dniu ciężkim w robocie
i tak spędzona godzina
upływa jak przy sobocie

znajoma gwiazdy z seriali
zna lepiej niż siebie samą
potem wszystkim się chwali
plotką zaledwie poznaną

domator uwielbia kominek
wpatrzony w skaczące iskry
siedziałby tak całą zimę
zapominając o wszystkim

ktoś inny pobiega w plenerze
sport jego jest pasją wielką
rodzinę z sobą zabierze
na spacer parkową alejką

bywają też marzyciele
i pasjonaci czytania
rozrywek jest bardzo wiele
to do relaksu nas skłania

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 23 lutego 2014

Poranna kawa

Piję sobie kawę z ranka
obok mleczko i śmietanka
gdy o świcie wcześnie wstanę
to nie tęsknię za śniadaniem

grzeję już w czajniku wodę
coś tam robię mimochodem
myśląc sobie o pogodzie
powolutku kawę słodzę

jaki dzisiaj dzień mnie czeka
obiecuję nie narzekać
grunt to spokój i pokora
cały dzień aż do wieczora

więc z energią dzień zaczynam
świetnie działa kofeina
pełna werwy animuszu
robię wszystko bez przymusu

po południu znowu kawka
chociaż teraz mniejsza dawka
kofeina wiem to sama
przed snem raczej niewskazana.

Autorka L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 22 lutego 2014

Natrętni goście

nic się nie chce czemu tak
pies do wyjścia daje znak
chce na spacer prosi panią
a w mej głowie znów to samo

myśli drwiące niepojęte
jak bezdroża ścieżki kręte
jest ich dużo coraz więcej
i ściskają jak obręcze

niczym wbite ostre gwoździe
w moją skroń walą jak moździerz
przepychają jedna z drugą
noc przynoszą ciężką długą

sen odleciał spania brak
a ja myślę czemu tak
w głowie mej wybrały lokum
słyszę je na każdym kroku

odpędzam jak wstrętne osy
trudno takie myśli znosić
pies nie wyszedł ze mną dziś
tak mi ciężko a Ty śpisz.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 21 lutego 2014

Wiosenne zwiastuny

Gdy już słońca coraz więcej to do wiosny liczę dni
i jak w znanej brzmi piosence wiosna wiosna ach to Ty"
usłyszałam świergot ptaka dziś jak wstawał cicho ranek
wiosno jesteś porą taką pełną różnych niespodzianek

zaściel kaczeńcami łąki przytul śnieżnobiałe bazie
obsyp drzewa w białe pąki to wystarczy mi na razie
marzec już przedwiośniem kusi topi się bałwan śniegowy
wyłaniają się krokusy chyba zimę mamy z głowy

i już myśl pędzi ku wiośnie zapach kwiatów przypominam
w duszy lekko i radośnie bo odchodzi właśnie zima
już przebiśnieg się pokazał zaraz bociek przywędruje
choć co roku się powtarza jednak serce nowe czuje

Autorka L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 21 lutego 2014

A jednak nie taki diabeł straszny

Siedzę nieśmiała w siedzenie wbita
ręką i nogą nie mogę ruszyć
a w głowie nawał tysiące pytań
i ta myśl jedna dobrze być musi

trzęsę się cała trema mnie zżera
jak nastolatkę przed egzaminem
czeka mnie bowiem rozmowa szczera
zegarek wstrzymał każdą godzinę

nic nie pamiętam weszłam cichutko
zdrętwiała cała oszołomiona
jednak przestało zaraz być smutno
szybko udało strach swój pokonać

i po co było tak dręczyć dusze
wszystko udało się znakomicie
przeszłam spokojnie przez te katusze
i teraz z tego śmieję się dzisiaj

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 21 lutego 2014

Mam swego bzika

Sensu nie widziałam lat kilka niestety
depresja ta bolączką niejednej kobiety
wyleczona już radosna jak na łące motyl
znów pisałam wiersze wylewałam poty

pomogło i do dzisiaj układam wierszyki
to co w duszy mi zagra swoje mam nawyki
nie dla mnie są konkursy bo nie daję rady
tylko tu i w Literatach wstawiam bez żenady

nie przypłacam zdrowiem ani żadnym stresem
a przeciwnie gra dusza i bardzo się cieszę
zwał jak zwał hobby pasja relaks albo konik
najważniejsze że umie smuteczki przegonić.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 21 lutego 2014

Jednak to już przeżytek

Lecą lata rok za rokiem
a on tkwi na wizji stale
wystarczy że zerknę okiem
i już wiem co będzie dalej

ciągnie się rodzinka z Klanu
powoli zaczyna złościć
jeden plus że dla programu
wzrasta słup oglądalności

proza życia u Lubiczów
a widz pragnie nowych wrażeń
kiedyś i może zachwycał
teraz w kółko się powtarza

Rysiek już u nich nie mieszka
proza życia na ekranie
popularność dawno przeszła
może czas na jakąś zmianę.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 20 lutego 2014

Guma do żucia-z cyklu klapka wspomnień

Gumy do żucia dzieci marzenie
balony szybko puszczane z buzi
u nas nie było bo ich istnienie
blokował system co długo służył

tylko na zdjęciach filmie z zachodu
co to takiego podpatrywano
nie dane było żuć nam za młodu
towar dla dzieci za tamtą ścianą

marzył się Donald choćby miętowy
pachnące to coś w środku kusiło
wmawiano że jest bardzo niezdrowy
dziś wiemy że tak wcale nie było

potem śpiewała o tych frykasach
Janda w Opolskim amfiteatrze
dane nam było żyć w takich czasach
na które dzisiaj inaczej patrzę.

Autorka L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 lutego 2014

Niewidzialna ręka-z cyklu klapka wspomnień

Niewidzialna ręka czy mi uwierzycie
wtedy dla nas ludzi pomagała skrycie
akcja Teleranka czarna dłoń oddana
była wtedy wszędzie od samego rana

gotowa i zwarta niczym rękawica
niosła pomoc ludziom taki był obyczaj
to głównie harcerze pomagali starszym
ludziom także chorym i szli równym marszem

tajemniczy sposób ślad odbitej dłoni
zostawiali wszędzie to pamiątka po nich
swoisty altruizm pomoc bez wątpienia
wyrabiała postawę godną poświęcenia

bez zysku więc z chęcią pomagali młodzi
świetny się pomysł w tamtych czasach zrodził
dziś też młodzież pomaga nie jest taka zła
swoich podopiecznych wolontariat ma.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 lutego 2014

Pewex-z cyklu klapka wspomnień

towar w gazetę pakowany oraz spod lady wszystko
i nagle wielkie zmiany Pewex to było zjawisko
produkty że dech zapiera kolory takie jak tęcza
trzeba dolarów nazbierać konik nam je nastręczał

na półce tyle dobrego w oczach wszystko migocze
lecz trudny dostęp do tego a u nas musztarda i ocet
i nasza smutna szarzyzna kolejki kartki przymusy
taka była Ojczyzna jak wtedy ten Pewex kusił

słodycze i kosmetyki pamiętam Ariel do prania
snickersy batoniki towarów tych cała gama
to luksusu namiastka tkwiła w towarze siła
i tylko ludzi garstka tam coś dla siebie kupiła.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 18 lutego 2014

Społem-z cyklu klapka wspomnień

Teraz molochy obce przepastne
towarów masa kasy za ciasne
wciąż jeszcze tworzą się nowe sieci
i konsumpcjonizm wraz z górą śmieci

ale nie o tym wspomnę tym razem
ciągnie mnie jednak do byłych zdarzeń
odkryłam fotkę z wielkim obiektem
że bywał pusty to żaden sekret

Społem budynek dom towarowy
nie taki brzydki nawet piętrowy
dużo przestrzeni i wielkie szyby
wszystko na medal byłoby gdyby

towar był w środku tak jak należy
lecz półki puste trudno uwierzyć
po co więc takie ogromne sklepy
gdy nic nie można kupić niestety

dziś te obiekty stoją jak cienie
i postarzało też pokolenie
które widziało na własne oczy
i skórze własnej musiało poczuć

ciężar tych czasów cały ten system
co robił dziury w ludzkim umyśle
kiedyś za mało dzisiaj przesada
tego tematu się nie przegada

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 lutego 2014

Chcę zatrzymać jak najdłużej

znowu byłam jak co roku
całym sercem całą sobą
i poczułam błogi spokój
będąc znów mamusiu z tobą

chcę zatrzymać wspólny moment
na ciut za długie rozłąki
wraz z rodzinnym moim domem
chłonąć zapach naszej łąki

pragnę zapach bzów przy drodze
zapamiętać na rok długi
swoje troski nim złagodzę
gdy nastaną znów szarugi

poukładać chcę wspomnienia
trochę ich się już zebrało
bo wciąż mogę bez wytchnienia
wbiegać w przeszłość i wciąż mało

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 17 lutego 2014

Pragnę tylko tak niewiele

pragnę teraz tylko snu
i długich miesięcy
żeby było ciemno znów
dzień mnie bardzo męczy

pragnę ładu w życiu moim
już tych trosk nie zniosę
bo gdy ciągle brak spokoju
wytrzymać nie sposób

pragnę zrzucić z serca balast
nabrzmiały od zgryzot
przestań już mnie losie karać
smutek z serca wyrzuć

pragnę tylko spraw to Boże
radości z istnienia
żeby już nie było gorzej
oszczędź mi cierpienia

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 lutego 2014

Nowożeńcy

NOWOŻEŃCY-dedykacja

Na ślubnym kobiercu stanie dzisiaj para
On bardzo o względy wybranki się starał
pokochał ją zaraz gdy ujrzał jej postać
więc Ona musiała żoną jego zostać

On też obojętnym dla niej nie był wcale
chociaż na początku miała małe ale...
lecz szybko rozeszły się te wątpliwości
bo dużo w ich sercach wzajemnej miłości

i będzie za chwilę wspaniałe wesele
On jej szepcze do ucha kocham cię aniele
Ona cała w bieli piękna jak z żurnala
urok swój roztacza żądze w nim rozpala

piękni młodzi oboje trochę wystraszeni
teraz wasze życie bardzo się odmieni
pilnuj mężu żony każdy ci to powie
że w niej się kochali od zawsze panowie

a ty żono droga drzwi zamknij na kłódki
bo go ci odbiją panny i rozwódki
czas na weselisko tańce i hulanki
niech się napełniają kieliszki i szklanki

niech wódeczka w głowach trochę Wam zakręci
może będzie dziecko za dziewięć miesięcy
a tymczasem w tany drodzy przyjaciele
długie lata pamiętajcie to piękne wesele

wznieśmy toast za nich niech się im powodzi
sto lat w zdrowiu szczęściu żyjcie Państwo Młodzi

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 lutego 2014

Trzecie złoto

znów mamy medal medal kolejny
tym razem Brodka triumf zupełny
nasz panczenista strażak z Łowicza
na olimpiadzie złoto zalicza

pierwszy raz w dziejach to nie do wiary
mamy Kowalczyk Stocha do pary
duma rozpiera teraz polaków
chłoniemy sukces naszych rodaków

ileż emocji mamy w swych domach
aż łzy wzruszenia trudno pokonać
trzymamy kciuki w swych domach stale
wierząc że będą nowe medale

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 16 lutego 2014

Tyle emocji naraz kolejne złoto

Kamil Stoch znowu swe laury zbiera
został zwycięzcą drugi raz teraz
jeszcze gorące są to emocje
tak pięknie skoczył na dużej skoczni

i mamy złoto czwarte z kolei
jak się nie cieszyć i nie weselić
tylu wspaniałych mamy zwycięzców
Bogu dziękować takiemu szczęściu

jesteśmy dumni że po Małyszu
mamy następcę cały świat słyszy
o młodym chłopcu z maleńkiej wioski
co bohaterem jest całej Polski

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 lutego 2014

Wcielenie małego chłopczyka

....Wcielenie małego chłopczyka....
------dla wnusia Adrianka-------

Nie przeszło mu to jeszcze
zbiera wszystko co podleci
mówi wiosna przyszła wreszcie
będę bronił wszystkie dzieci

mowa jest o Spidermanie
super modnym bohaterze
kocha go wnuczek szalenie
pilnie swych tajemnic strzeże

maski wkłada oraz stroje
szare czerwone niebieskie
biega przez wszystkie pokoje
wstaje też bardzo wcześnie

człowiek pająk zwinny gibki
prawdziwy jak ten z ekranu
dostał od zabawy chrypki
lecz ciągle zadaje szpanu

szczególnie na placu zabaw
przed wszystkimi popisuje
dla niego to ważna sprawa
On się Spidermanem czuje

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 15 lutego 2014

Gwiazdkę z nieba i dokładkę

nic mi więcej nie potrzeba
gdy tak patrzę na gromadkę
dałabym wam gwiazdkę z nieba
jeszcze księżyc na dokładkę

rozhuśtała białą chmurkę
żeby do snu kołysała
a wszystkie gwiazdki na półkę
ładnie bym poukładała

aby jasno wam świeciły
noc calutką aż do brzasku
sen przyniosły błogi miły
kiedy nie możecie zasnąć

zerwałabym ciemnej nocy
mroku jego ciemną szatkę
i księżyca całą pełnię
jeszcze dała na dokładkę.


L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 13 lutego 2014

Radio nigdy nie wyjdzie z mody

radio światowy dzień swój obchodzi
więc go obchodzić też nie zaszkodzi
przynajmniej jedno święto co znamy
pośród tych dziwactw powymyślanych

w mojej pamięci stare audycje
te piękne wiersze strofy liryczne
Jedynce wierna swojej zostanę
wnet Lato z Radiem moje kochane

pamiętam jeszcze listę przebojów
dźwięki muzyki w moim pokoju
wielbiłam Pana Sułka na Trójce
kabaret dobry w jednej pigułce

wiele atrakcji mądrej nauki
dzisiaj w eterze ogromne luki
komercja macki jak ośmiornica
swoje wessała innym zachwyca

muzyką obcą i nowym brzmieniem
tamto zostało pięknym wspomnieniem
lecz to są tylko moje wywody
bo radio nigdy nie wyjdzie z mody

to teatr naszej jest wyobraźni
będziemy zawsze z sobą w przyjaźni
zmienią się gusta lecz pokolenia
znajdą w nim zawsze ciekawy temat

Autorka L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 12 lutego 2014

Mieszkanko z PRL-u - z cyklu klapka wspomnień

Na ścianie słomianka
w pokoju wisiała
musztardowa szklanka
na kredensie stała

a w kuchni makatki
ręcznie haftowane
słoneczniki kwiatki
wiadra cynkowane

barwną kapą wersalka
od święta przykryta
adapter bambino
winylowa płyta

na wysoki połysk
półki i regały
kryształy w segmencie
równo sobie stały

zegarek z kukułką
w miejscu honorowym
oraz tapczan z półką
obrus szydełkowy

na stole cerata
i poczciwa Frania
do sufitu fikus
to dawne mieszkania.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 12 lutego 2014

Wałkiem po ścianie-z cyklu klapka wspomnień

Wałki na ścianie kółeczka kreski
w farbie maczane i takie freski
zdobiły domy na wsi i w miastach
nie był to wcale wałek do ciasta

tapety to już ta wyższa półka
nie było przecież rządził Gomułka
i wałka trudno też było kupić
ale nasz naród nie taki głupi.....

główkował każdy malarz amator
i nie próżnował zima czy lato
do nowych wyzwań musiał być skory
wymyślał nowe szlaczki i wzory

dziś znów powraca wtrącę dwa zdania
modne są wałki w naszych mieszkaniach
minęła tamta rzeczywistość wstrętna
dziś sklepy biją się o klienta

w różnych kolorach ściany sufity
szlaczek kwiatuszek drewniane płyty
co tylko nasza zapragnie dusza
gdy to wspominam zaraz się wzruszam.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 12 lutego 2014

Nie chcę tego ale muszę

proszę państwa to już skandal
nie widzicie co jest grane
ja nie jestem żaden wandal
przecież muszę zjeść śniadanie

głód mi całkiem skręca kiszki
a z was bardzo skąpi ludzie
w misce ledwie ze trzy łyżki
mieszkam w domu a nie w budzie

nie chcę tego ale muszę
do lodówki się podkradać
tyle tam jedzenia kusi
a to wielka jest żenada

ser baleron i kiełbaski
widząc to dostaję skurczy
sam je wezmę więc bez łaski
aż przestanie w brzuchu burczeć

miało być mi u was dobrze
w bród jedzenia kąt wygodny
a ja tylko siedzę w domu
sam do tego jeszcze głodny

i choć brzmi to nierealnie
psie sumienie mam ja swoje
wszystko teraz wam wyszczekam
wcale tego się nie boję


L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 11 lutego 2014

Antywalentynki

Ja nie wierzę w te androny
i nie zrobię nic na siłę
zawsze swego będę bronić
słowem lub sękatym kijem

nie chcę kubków z napisami
i nie znoszę serc czerwonych
już najwyższy czas na zmiany
kicz ten ma być zakończony

ja zrozumieć nie potrafię
dla mnie to wszystko do kitu
ukryję się może w szafie
i przeczekam aż do świtu

a gdy nowy dzień się zacznie
zaraz szybko się obudzę
i ogłoszę taką akcję
że się zlecą wszyscy ludzie

może wreszcie was przekonam
że to święto z Ameryki
to koncepcja pomylona
niepotrzebne te zachwyty


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 10 lutego 2014

Ręczne robótki-z cyklu klapka wspomnień

Haftowane serwetki
wyszywane motywy
szydełkowe skarpetki
same cuda i dziwy
zdobyć włóczkę to sztuka
brak kordonka muliny
stara bluzka popruta
druty niczym sprężyny
rękodzieła prawdziwe
na stół meble w sam raz
dzisiaj sama się dziwię
zawsze był na to czas
pożyteczne zajęcie
relaks i odprężenie
i cóż mogę rzec więcej
to też miłe wspomnienie.

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 10 lutego 2014

Kolejki smutna rzeczywistość-z cyklu klapka wspomnień

oglądam i patrzę z podziwem
ten widok jest niczym obława
ludzie tu tacy szczęśliwi
nareszcie dotarła dostawa

nawet tam widać coś extra
mebelki lub tapczan składany
teraz nie wolno zaprzestać
dopóki nie będzie sprzedany

towar co z oczu sen zbija
potrzebny jak woda i ogień
choć bolą nogi i szyja
wciąż stoi kolejka za rogiem

że uda się marzą ludziska
każdemu z nich kupić cokolwiek
już żadne energią nie tryska
zwyczajnie zmęczony jest człowiek

dotknąć i z bliska popatrzeć
znowu nie starczy dla wszystkich
znają to wszystko na pamięć
mimo to znowu tu przyszli

do skutku jednak stać będą
w coraz to większych ogonach
taka ich smutna powszedniość
której nie mogą pokonać


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 9 lutego 2014

Stare przepisy w zeszycie-z cyklu klapka wspomnień

z gazet kalendarzy starych
wycinane do ostatka
jeśli fotka z nim do pary
to dopiero była gratka

również przekazany ustnie
przepis pocztą pantoflową
to natychmiast w kartki puste
wpisywano go wzorowo

wysłużona czasem kartka
wręcz stawała się nawykiem
bezcenna tak dużo warta
była naszym poradnikiem

Olaboga jadą goście
ktoś wymyślił coś takiego
nie do wiary ciasto proste
i zrobione z byle czego

wymyślano więc potrawy
z tego co było pod ręką
nie bynajmniej dla zabawy
bo zwyczajnie było cienko

to nie tak jak mamy teraz
każdy serwis masz za chwile
i nie trzeba wcale zbierać
tych przepisów dziś aż tyle


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

cieslik lucyna

cieslik lucyna, 9 lutego 2014

Żyrandol - z cyklu klapka wspomnień

Geometryczna forma przyjemna
efekt dość ładny koło na kole
wisiała sobie kiedyś niejedna
lampa okrągła najwięcej w szkole

papierki w środek rzucali dzieci
na przerwach grając na niby w kosza
w urzędach także żyrandol świecił
sentyment został do tego klosza

można go spotkać jeszcze i teraz
w szpitalu albo gdzieś w magazynie
zbieracz pamiątek zawsze wyszpera
przedmiot kultowy nigdy nie zginie

L.Mróz-Cieślik


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1