cieslik lucyna, 9 lutego 2014
Nabój do butelki i powstaje woda
tworzą się bąbelki to była wygoda
smak niezapomniany do dziś go pamiętam
syfon z nabojami od wielkiego święta
cały oszroniony zimny jak przymrozek
kusił by go liznąć z ciekawości może
zrobił to raz brat aby się przekonać
czy zostanie ślad na języku po nim
śmieszny był rezultat tej ciekawej próby
zeszła jemu skórka język stał się gruby
do dzisiaj mnie skręca gdy wspomnę ze śmiechu
fantazja młodzieńcza była warta grzechu.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 8 lutego 2014
Za oknami wiatr kawalarz
wiele rzeczy robi naraz
nie na żarty hula psoci
upodobnił dzień do nocy
jakże się panoszy wielce
i nie tylko cierpią Kielce
na ulicach i bulwarach
wieje mocniej niż za cara
jak szalony na dół w górę
pędzi zerwał nawet chmurę
i z ulewą już o świcie
uprzykrzyli ludziom życie
potem trochę zmienił szyki
już nie taki całkiem dziki
uległ gdy wyjrzało słońce
na błękitnym horyzoncie.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 8 lutego 2014
Temperówka na żyletkę
/z cyklu klapka wspomnień/ »
Ileż było takich rzeczy
z których dziś wielkie zdziwienie
czas tak szybko przecież leci
zostaje tylko wspomnienie........
więc opiszę w kilku słówkach
rzecz ze szkolnej ławy
dziś na podium temperówka
i jej kształt ciekawy
w środku osadzona ostra
srebrzysta żyletka
co budziła w szkole postrach
i była jak brzytwa
kredki zatemperowała
i ołówki w szpice
taka mocna chociaż mała
zalet jej nie zliczę
mało kto pamięta dzisiaj
taką temperówkę
może na Allegro słyszał
kupił za złotówkę.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 8 lutego 2014
dopiero zjawił się miesiąc luty
a już zimowe zdjęliśmy buty
schowane w szafie kożuch i futro
choć nie wiadomo co będzie jutro
deszcz nie do wiary od rana pada
boskich wyroków człowiek nie zbada
bo czy ktoś słyszał by w środku zimy
wiosna robiła z tej pory kpiny
już przegoniła mróz zawieruchy
stopiła śniegu białe poduchy
ulewa w lutym czy to są żarty
w kąt odstawione sanki i narty
niedawno kraj był pokryty lodem
zwałami śniegu arktycznym chłodem
a teraz miękki grunt pod nogami
zmienia się klimat między porami
jednak to wcale nam nie przeszkadza
że luty ciepłem nas wynagradza
bo zaskoczyła zima znienacka
zadziorna mroźna i zawadiacka
cieslik lucyna, 7 lutego 2014
Stara poczciwa Frania
z wężem i wyżymaczką
wkoło niej sterta prania
robiła przysługę praczkom
fenomen na tamte czasy
i popularna pralnica
cieszyły się kobiet masy
jeszcze i teraz zachwyca
wygoda dla ludu pracy
to była rzecz niebywała
sentyment wraca gdy patrzę
wspominam jak woda chlupała
tak mocno ściskała materiał
kropelki nie było wody
nakręcić by można serial
o Frani co wyszła z mody.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 7 lutego 2014
Ola ma pieska Ala ma kota
była czytanka oraz ochota
otwierać kartki elementarza
w kółko te same słowa powtarzać
Pan Falski prosto i zrozumiale
uczył czytania pisał wspaniale
dzieci chwytały w lot jego słowa
nauka była mądra i zdrowa
a mnie te dzieci i pies pod drzewem
fascynowały wtedy jak nie wiem
szła wyobraźnia przed siebie hen
więc wymyślałam coś cały dzień
pierwsze literki z elementarza
oraz czytanka znów się rozmarzam
pamięta jeszcze Bambo murzynka
Pawła i Gawła duża Lucynka.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 7 lutego 2014
jeżdżę moim rowerem nawet gdy pada i wieje
ja kierownicą on sterem a ile wtedy się dzieje
wyruszam sobie śmiało pogoda nie gra tu roli
jazdy zawsze mi mało rower w piwnicy nie stoi
mam jak należy hamulec ręczny i przy pedale
kraksie nie trudno ulec lecz dla mnie się to udaje
rozgrzewka to znakomita ciepło wypełnia me ciało
ktoś zapyta czasami czy jeszcze mnie nie przewiało
jestem zahartowana i zdrowa jak ryba lub mors
taka przejażdżka z rana uwalnia z wszelkich trosk
paliwa przy tym nie tracę dotlenię się znakomicie
nim dojeżdżałam do pracy lat wiele czy uwierzycie
pokonam każdą przeszkodę zaspę i dziurę w chodniku
i nigdy się nie zawiodłam na moim ręcznym silniku
przy tym i środowisku nie szkodzę a wręcz przeciwnie
i to już chyba wszystko chyba nie brzmi to dziwnie
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 6 lutego 2014
po raz dziesiąty a może setny
wspominam rzeczy pomysł to świetny
tak mówią o nim moi znajomi
a w mojej głowie jakby sto koni
galopem pędzi przez tamte czasy
gdy brakowało cukru kiełbasy
kiedy kolejki stały od rana
my tak żyliśmy matko kochana
mam o czym pisać tyle mnie wzrusza
wyciągam dla was rzeczy z lamusa
i opisuję a przy tym nie raz
gdy przypominam na płacz się zbiera
każdy do tamtych lat chętnie wraca
były mieszkania dla wszystkich praca
wtedy nam jakoś łatwiej się żyło
niejeden marzy by to wróciło
czy z sentymentu może z niedoli
dziś źle się dzieje aż serce boli
kłócą się wszędzie biją o wszystko
zatrute brudne jest środowisko
niszczą się szybko rzeczy ubrania
bo kiepska jakość ilość przesłania
kanałów krocie w telewizorze
dzieci przy kompie zamiast na dworze
biegać po burzy tak na bosaka
nie mogą aura jest byle jaka
a kiedyś palant i granie w klasy
to były inne niż dzisiaj czasy
to wam przypomnę o tym napiszę
co nas cieszyło i jak jest dzisiaj
tu w wirtualnej przedstawię sieci
będzie pamiątka dla naszych dzieci
cieslik lucyna, 5 lutego 2014
Ciężarne panie przyszłe mamuśki
chronią odzieżą swe ładne brzuszki
co im zapewnia komfort wygodę
wiadomo chodzi tutaj o modę
chociażby teraz czy dawno temu
noszą się pięknie po kobiecemu
teraz obcisłe mają ubiory
dobre tkaniny ładne kolory
kiedyś nie było tego niestety
wybór niewielki miały kobiety
bistor non-iron oraz gremplina
marnej jakości była tkanina
luźne obszerne szyto ubiory
i ukrywano brzuszek już spory
niekiedy były też z drugiej ręki
tuniki bluzki oraz sukienki
miały krawcowe sztuczki i triki
bufki falbanki haftki guziki
przyozdabiały kreacje śmiało
pomysły były bo ciuchów mało
dziś wybór ubrań ciążowych wielki
mamuśki seksi niczym modelki
pudrują noski robią pasemka
obcisła leży na nich sukienka
moda się zmienia styl wykonanie
piękna jest każda pani w tym stanie
prosto z żurnala dla niej ubrania
dziś przyszła mama nie do poznania.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 5 lutego 2014
Na ziąb i mrozy cieplutkie kapcie
czy takie dzisiaj też robią babcie
szydełko włóczka i sprawne dłonie
i nóżki wszystkich już ocieplone
wygodne miękkie fajne paputki
chociaż ich żywot był raczej krótki
pruto sweterki stare i nowe
dziergały panie ręczę tu słowem
sama robiłam je dla swych dzieci
dziś pisząc myślę jak ten czas leci
może wyciągnę szydełko stare
i dla swych wnucząt zrobię sztuk parę.
L.Mróz-Cieślik
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.