26 czerwca 2011
telefon
- Co słychać? – pyta
- No wiesz, dobrze... – zaczynam
a myślę: jak ci to powiedzieć, żebyś w nocy spała
- Ale wszystko w porządku?
- Właściwie... tak... - i już prawie mam te słowa
nawet nieprzerażające
- Ale pracujesz?
w słowie 'pracujesz' zawsze akcentuje pierwszą sylabę
teraz też, to świetnie - z irytacji nie płaczę
- Pracuję... - powtarzam jej akcent złośliwie
- Dobrze że jest praca, bo wiesz jak teraz - wtrąca szybko
zaspokojona kłamstwem byle jakim
- Wiem, mamo, WSZYSTKO dobrze!