Poezja

Arwena


Arwena

Arwena, 13 października 2011

nie pójdę za tobą na drugą stronę butelki

otwórz mnie
dobry rocznik
wytrawny z lekką nutą
zapowiedzi pijaństwa
 
za to że od czekania do ciebie
tyle zatopionych myśli
 
na zimę dotyk przebiera
w rękawiczkach
na pogodę
bawełniane podkoszulki
żeby było miło
i miękko pod palcami
 
na usta w kroplach
pocałunki miętowe zielone
leczą z obietnic

pachnie gorzką czekoladą
zdradą
kiedy pijana plącze się
pod kocem nie czują ciepła
 
na ostatnią chwilę
puste lampki napełnia
noc
 
być
może
zamiast


liczba komentarzy: 12 | punkty: 6 | szczegóły

Arwena

Arwena, 12 października 2011

zapięta w sukience

powiedz co byś chciał
gwiazdkę bez nieba? mało męskie
a może parę butów o zakrzywionych noskach
niech do ciebie pasują 
 
upiekę szarlotkę teraz wiem jak
nie przesłodzę
 
albo dam ziół przesuszonych letnim zapachem
kiedy ciężko sercu szczypta na wrzątek 
obiecuję  
pomoże

 
a zielone oczy zaczepione w rzemyk
/jak polną drogę/ 
spacer myśli na skróty przez jesień

wyglądają spokojnie w twoją stronę
 
w kilka ciepłych słów ubiorę poduszki
niech uśpią całowaniem
ja nie mogę
 


a ty chcesz miłość 

nic nie warta moja
zobacz jak pięknie nam w pastelach
czerwień wszystko psuje 
kaleczy spięte dłonie
kiedy nie wiadomo co powiedzieć
jeśli wystarczyć musi
 
dziękuję


liczba komentarzy: 3 | punkty: 8 | szczegóły

Arwena

Arwena, 12 października 2011

załamanie z przemieszczeniem

na serdecznym
znowu ucisk
 
wysoki brunet
lekko zadarty nos
uszy po sobie
oczy szkliste
lekko zaciągnięte
smutkiem
dla towarzystwa
 
umowa na czas określony
rok
nie dłużej
pies by się przywiązał
a jedno z nas
oczekuje zerwania 
 
dobre uczynki
spełniają własne pragnienia
dla nas nikomu nie chciało się
być człowiekiem


liczba komentarzy: 5 | punkty: 7 | szczegóły

Arwena

Arwena, 11 października 2011

będzie

jesienna burza
rozłupie drzewa
wszystko jest takie kruche

kiedy przychodzi wola strachu
tracę węch
ślady prowadzą w jedna stronę
po drugiej  
ptaki odlatują
wyżej


liczba komentarzy: 7 | punkty: 7 | szczegóły

Arwena

Arwena, 10 października 2011

wiersze leczą z czułości

jeśli zostanę tylko w nich
nie zdarzy się nic
czyż nie pragnąc jak radzą
zadowolę serce
i ułoży się we mnie wygodnie
zanim ciało zamknie oczy
zmęczonym odruchem
na pożegnanie

nie domyślaj się
bądź pewien 
jeśli w słowach
przebierasz
co z kochaniem
które piszę ci w listach

milczysz
więc albo układasz je w sobie
albo nie wiesz kim jestem


liczba komentarzy: 5 | punkty: 5 | szczegóły

Arwena

Arwena, 10 października 2011

mam zadane o szczęściu

próbuję napisać
od miesiąca
zaczynam tytułem
/jest oczywisty/

wracam do kuchni
cebula nauczyła mnie
obchodzić się ze sobą
delikatnie
żadnych łez!

w pokoju obok
córka delektuje świt
zagląda od strony okna
nie potrzebuje dla zachęty
odsłoniętych kotar
robi swoje chociaż przynudza
/tak twierdzi noc/
 
na kanapie pies liże kość
tyle jego ile się podzielimy
nie znosimy parówek
w koszulkach z nadrukiem
 
jeszcze nie ogrzewam
dom ciągle przeżywa
romans ze słońcem
chociaż nie ma już dla niego
czasu
 
na obiad kotlety
nie wiem czy to ważne
ale w kuchni
mieszkam najdłużej
więc zdradza mnie
zapach
zostaje w listach
które wysyłam
na złość zapominającym
że piszę ze zrozumieniem
 
patrzę w okno
rozbierają ulicę
ze wstydu wymiotuje gruzem
zastanawiam się czy już martwa
a sekcja zwłok jest konieczna
wiadomo że morderstwo doskonałe
dobija
 
zaklepuję czas na nic
gotowa jestem znieść złość
ale cholera jasna
nie mogę napisać o szczęściu
mogłabym skłamać
tym którzy czekają
 
odrobiłam lekcje
bardzo starałam się
/albo wcale/
nie powinno mieć wpływu
na to co potrafię
a czego nauczyła miłość
 
o niej w szkole wieść niosła
obowiązkowa lektura
w przekładzie
grafomańskich belfrów

nie nabrali nikogo
odą do szczęścia
której nie odważył 
napisać się nikt
 
więc dlaczego ja


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

Arwena

Arwena, 9 października 2011

pachniesz landrynkami

patrzysz z wysokości
po palcach
wspinam się do ust
rozpięta między nami 
melodia 
przegrywa z ciszą
 
pachnie earl grey
 
szukam klucza
tak się zaczyna
od uniesionej ręki
gorącej herbaty
na niewspólnym
stole
 
drzewa opadają z sił
nie czekajmy już


liczba komentarzy: 18 | punkty: 11 | szczegóły

Arwena

Arwena, 9 października 2011

miłość wierność i uczciwość

jasnowidzenie kiedy nikt nie patrzy
a jednak czuje
synoptyk bólu na skrawkach cierpienia
z rozsypanych liter współczucia 
zapisuje nasze nazwisko
takie mam życzenie
poukładać zgodnie z przeszłością
rok za rokiem wszystkie zdarzenia
w których nie powiodłeś się szczęściem
dlatego ciągle piszę
mdli od nie czytania
ale ty czuwasz
bo kiedy znika słowo a zostaje pierwsza
zgadujesz bezbłędnie 
znasz mnie
i nie zamierzasz zrezygnować
z pewnego


liczba komentarzy: 4 | punkty: 8 | szczegóły

Arwena

Arwena, 8 października 2011

porwanie

myślisz że lubi kwiaty z łąki
jak chleb prosto z pieca
jeszcze ciepłe od słońca
pachnie zbożem
a sukienka
spodoba jej się w maki
może lepiej jak pójdzie ktoś w spodenkach
martwi mnie że rozmyśli się zatem
nie śpieszno mi
może wrócę ptakiem?
panie boże
jeśli łaska proszę żeby nie bolało
ją przecież bardziej
kiedy wrócę tu następnym razem
 

będzie lepiej jak teraz zaśniesz
z wiatrem
otwórz tylko serce i kochaj


liczba komentarzy: 5 | punkty: 5 | szczegóły

Arwena

Arwena, 7 października 2011

dlatego dzwonię

nieśpieszny ten uśmiech
jakby z drugiej ręki
przenoszony od dziecka

niepewny
czy rozciąga się od ucha do ucha
czy tylko grabi twarz

nie bój się
przecież tylko mnie czytasz


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1