3 lipca 2011
MIŁOŚĆ
Ciągle biegnę ku Tobie
Szukam, szukam upragnionej błogości
Pragnę zatopienia się w cichości
Oczekuję od Ciebie tylko wierności
Bądzmy razem w idealności
Wtedy będzie dużo radości
I osiągniemy najwyższy poziom miłości
Zamknięci w krysztale spojrzeń szukamy swych dłoni
W cząstkach wiatru ciągle wierni
Uciekamy wolni!Wreszcie wolni!
W objęciach nieruchomi w godzinie zwierzeń
Moje małe kroki ku śladom Twym
W blasku Twej miłości rozświetla się ma dusza
Idziemy razem w odrębny byt, w przepiękny stan
Słodkim Twym ustom przywarłem
Ciepłym dotykiem wyczuwam drżenie
Twej napiętej i aksamitnej skóry
Zamyśleni w sobie istniejemy tylko my
Oczy Twe głęboko w me oczy wpatrzone
Usta rozwarte w mych ustach
Ręce splecione w jedno niczym z jednej bryły rzezbione
W chwili tak radosnej liczysz się tylko Ty
W chwili tak ciepłej na zawsze Ty
Nic nie mów...wiem że mnie kochasz
Jesteś błyskiem milionów odległych gwiazd bliskich mej duszy
Rozświetlasz swym blaskiem me serce
Otulasz mnie szatą szczęścia splecioną z nici rozkoszy