22 lipca 2012
22 lipca 2012, niedziela ( android )
popatrzyłam na swoje odbicie w lustrze. Stała przede mną zażywna pani w niczym nie wyróżniającym się kostiumie. Czy takiemu wyglądowi można zaufać, kto uwierzy, że tam w środku to ciało myśli, ma dylematy i zastanawia się nad czymś więcej niż porządkiem w domu, zaopatrzeniem rodziny i estetyczną kolacją w porze między programami TV. Dobrze zaprogramowany robot z funkcją nic mnie nie ruszy z posad ostoi rodzinnej. Jeszcze raz spojrzałam do lustra. Niezaprzeczalnie wygląd jest połową sukcesu, coraz bardziej jestem przekonana, że 3/4, zanim ktoś przeniknie do wnętrza akcja, do której zostało się zaangażowanym skończy się. Jak długo potrzebna jest kobieta w związku. Czy wogóle potrzebny jest związek? Pytań zbyt wiele. Dialog z odbiciem się skończył. Odwróciłam się plecami do rozmówcy. Jeszcze nie pora, nie dziś. Poprawiłam bluzkę, wygładziłam żakiet na ramionach, ubrałam twarz pełną spokoju i pewności siebie. Mamo masz kasę, miałam. Nie wiem kiedy wrócę. Zamknęłam drzwi. Zbiegłam po schodach w ramach oszczędnej gimnastyki. Popatrzyłam na zegarek. Perfekcyjnie. Za 10 minut nowa odsłona. Przyklejam uśmiech, tak oczywiście proszę pana wszystko zorganizujemy jak pan sobie życzył. Do widzenia, wtorek 8.30.