26 listopada 2013
26 listopada 2013, wtorek ( na salonach literackich w pałacu )
dzień zaczął mi się upojnie. Stanęłam za zlewozmywakiem, nie, nie wyemigrowałam, nie dostanę ani funta, rekompensatą będzie pusty zlew i ciąg czystych garnuszków do kolejnej eksploatacji. Ręce zajęte głowa wolna i kotłowanina reakcji na przeżycia dnia poprzedniego. A działo się dużo. Poranny salon literacki w Willi Decjusza był wywiadem pań Katarzyny Kubisiowskiej i Joanny Pawluśkiewicz z pisarzem i fotografikiem Mikołajem Łozińskim. Wystarczy jedno słowo recenzji - pasjonujące. Na pewno sięgnę po książkę "Książka" zaciekawiona podejściem do trudnego problemu przenikania się kulturowego i genetycznego w Polsce. Sama zapisałam się do projektu Saga w celu uładzenia stylu pisarskiego i stworzenia sagi rodzinnej. Od lat mam tytuł w głowie i dylematy co można, a czego nie można napisać ze względu na "dobra osobiste" najbliższych, więc ta książka będzie pewną wskazówką jak podejść do tego zagadnienia.
To nie pierwszy wywiad pani Kubisiowskiej, który mnie zachwycił. Ona sama nie raz odwołuje się do długiej drogi jaką przeszła od pierwszych rozmów, które prowadziła i podkreśla, że mistrzynią dla niej pozostaje pani Torańska.
Salon literacki kończył projekt Saga i powiem, że dawno nie udało mi się w tak krótkim czasie zaznajomić z tak dużą grupą ciekawych i działających na różnych społecznych frontach ludzi. Jako pamiątkę wymierną i materialną, poza dyplomem uczestnictwa podpisanym przez byłego rektora UJ pan Koja Przewodniczącego Stowarzyszenia Willa Decjusza i panią Katarzynę Kubisiowską prowadzącą grupę warsztatową Media, uniosłam książkę "Julian Józef Antonisz "Opowieści Graficzne". Bardzo chciałam ją posiadać, jest pięknie wydana i co tu ukrywać swoją cenę ma.