Poezja

marekwilczynski


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

20 stycznia 2012

***

Załóżmy, że wiersz ma być prosty jak podanie ręki.
Na wszelki wypadek wyjaśnię, że to nie moje słowa.
Ale załóżmy, że tamten poeta miał rację. Więc jest
wiersz. Kto mówi w wierszu? Peel. W szkole wszyscy
wołali na niego podmiot liryczny, ale to przestarzałe.
Są obaj. Przejdźmy dalej: teraz musimy znaleźć temat.
Ty? Z jednej strony, owszem, z drugiej zaś - to brutalne,
nawet zbyt, by się zgodzić. Literatura potrafi być brudna
i nie jest to mitem. Uwierz na słowo. Przecież mi ufasz.

Gdybyś jednak nie wiedziała, dlaczego akurat ty, wyjawię
że od początku mi się podobałaś. Zagadałem, miałem odwagę,
każdy szanujący się facet nie ucieka przed wyzwaniem. Lecz
później wolałem, żebyś skasowała mój numer. Ja twój zostawiłem
sobie na pamiątkę. Niech tak pozostanie.

Bardzo chciałbym wrócić, ale beznadziejny męski honor
zastępuje mi próg.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1