Ustinja21, 26 września 2013
nie śpij
ofelio
nasz raj
gdzieś tam dopiero kiełkuje
16.07.13r., Rz.
Ustinja21, 5 września 2013
budził ją odgłos wbijanych gwoździ
pieczenie w nadgarstkach
kiedy otwieram oczy stajesz się widzialny
twój ból czytam w swoim języku
piję twoje zdrowie
ja – pijawka – przyssana do zranionej skóry
nie myśl sobie że byłaś jedyna
nie można wymodlić sobie wieczności
morze spokojne
widziałam ognie
zanim statek zatonął
tam odpłynęły kamienie
chusty
kielichy
słowa
ciszę którą śnię w środku nocy
rozgrzebuję palcami
szukam korzeni
23.07.2013r., Rz.
Ustinja21, 5 września 2013
osiemnastego sierpnia dwa tysiące ósmego roku
to samo niebo co dzisiaj fruwało nade mną
z babiego lata tkałam wiersze o odejściach
wciąż parzą
na ścianie gobelin pokryty kurzem
wciąż obserwuje mnie tym jednym wypalonym okiem
teraz w kącie
schowana za gazetą
czytam o stuletnim ogłuszeniu
miasto nie trawi dźwięków
próżnia
wypluwa je deszcz do herbaty
od osiemnastego sierpnia dwa tysiące ósmego roku
nieprzerwanie krzyczę
i nikt mnie nie słyszy
18.08.2013r., Rz.
Ustinja21, 3 września 2013
а ты моей кровью поливал землю
думая вырастут поющие цветы
но вместе их почувствовал страсть огромной тьмы
и заметил, что цветочкaм нельзя здесь вырастить
что никогда, зря моей жертвы, они не вырастут
а ты собирал все мои слезы
скрывая их в уголке, где царство мрачных снов
они начали гореть, обжали всех углов
и понял ты тогда, что эти слёзы, кровь
лишь только отражением твоей глухой мечты
3.09.2013.,Ж-в, ночь
Ustinja21, 19 sierpnia 2013
kiedy zamykam oczy
(trzecia dwadzieścia trzy i otwarte okno –
zaproszenie dla ciem)
i nie pamiętam
dlaczego książę Myszkin pokochał tę całą Nastazję
za dnia ślepniemy wszyscy jednakowo
nie ma szansy na indywidualną pomyłkę
Rogożyn mi szepcze na ucho
wspomnienie obrazu z przedpokoju
ciemny korytarz
włosy
aż do ziemi
wyzwolenie dla niepokornych lunatyków
kiedy otwieram oczy (szczęśliwi czasu nie liczą)
krew ostyga powoli pod zaśnieżonym księżycem
szczękasz zębami - błędne koło
ja też mogłam w to wierzyć
a nie chcę
19.08.2013r., Rz., noc
Ustinja21, 18 sierpnia 2013
Moje wspomnienia są pełne śniegu;
przez otwarte okno śledzę uważnie, czy tamta historia aby na pewno
już się zdarzyła i została na zawsze zapieczętowana w zamarzniętej ziemi.
Nie okaże się ponowną rzeczywistością.
Piwnice okaleczone paznokciami.
Ciała pozbawione smaku i zapachu.
Mama była zbyt słaba, nie dała mi wyboru.
Przecież.
Sen jeden, powtarza się od lat czterdziestych –
jestem kotem, którego lśniące futro jeży się. Przerażenie.
Ja też głodna. Ja też jeszcze jeden dzień
chcę żyć. Stracę rozum po prawie trzech latach.
Wyć będę głośno, ale tego nie usłyszycie.
Strach. Budzić się? Czy zasnąć?
Które z nich jest teraźniejszą prawdą?
Boję się. Boisz się. Boją się.
Bała się.
Być może padlina nie powinna zmartwychwstać.
W tym śnie jestem jadalna nawet po śmierci.
I niekoniecznie przebudzenie.
18.08.2013r., Rz.
(tekst dot. obrony Leningradu)
Ustinja21, 18 lipca 2013
a wiesz, widzę cię
uśmiechniętą
ze śniegiem na zmęczonych
włosach
siedzisz w kuchni
odmawiając różaniec
ciche sikorki przysiadają na parapecie
liczą twoje zmarszczki
a ty
zamykasz oczy
udajesz
że umarłaś
wtedy odlatują spłoszone
marszczysz brwi
znowu nie przyjechała do domu
znowu zapomniała
znowu
9.07.2013r., Rz.
Ustinja21, 18 lipca 2013
nalała w ucho
odgłos
wypadającego płaczu
wraca
jak echo
w zimnych
szklanych
snach
i nie ma ani jednej fotografii
na której by we mnie
nie umarła
12.06.2013r., Rz., wieczór
Ustinja21, 18 lipca 2013
moje dziecko utonęło tej nocy
gdy uszczelnialiśmy koszyk
aby poniósł je po rzece
ocalił
Bóg jest niesprawiedliwy
nie nanosi poprawek za stracone
modlitwy
obiecuje jedynie ucieczkę
na którą czekać trzeba czyjeś całe życie
i nawet nie daje czasu na śmierć
9.07.2013r., Rz.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.