25 sierpnia 2011
Niedopowiedziane
Skurczeni do rozmiaru wszechświata
z chronologiczną prędkością skojarzeń
rozbijamy się o bramy ziemskich piekieł,
a obrzezane słońce roni łzy
siedząc u Boga za piecem.
Czas - będąc chwilą
odrzuca – zapomina
i doszukuje się zadośćuczynienia...
04.08.10