6 kwietnia 2014
Życie
Chciałabym by coś się w moim życiu zmieniło. Bo ono płynie, jest constans. Statyczność. Cisza. Wytłumienie, a może właśnie otępienie?
Życie to taki korytarz. Ludzie biegną w różne strony, mijają, zawracają i tak w kółko.
Umiem burzyć mosty. Stosunki z matką są trochę dziwne. Matka. Matka Ziemia, matka, która Cię dobrze zna, a ty jej nie. Matka.
Dziś z pięćdziesiąt razy spytałam się siebie czy zadzwonić. Ale nie zadzwoniłam. To jest natręctwo.
Może z tym życiem jest jak w Monthy Pytonie? Jesteś ukrzyżowany i powinieneś śpiewać wesoło 'Always look at the bright side of life'