30 kwietnia 2013
POBOŻNE ŻYCZENIE
Nim zgasnę i nastanie wieczna ciemność,
 
 trzeba mi prawdy,
 serwowanej jak wykwintny kawior
 na najlepszej chińskiej porcelanie.
 To nic, że może nie smakować,
 wyliżę talerz do ostatniej okruszyny.
  
 Nim zgasnę, zanurzę się po szyję
 w ferii dźwięków, barw i woni,
 wetrę je w skórę do granic przyswajalności.
  
 Wypełnię źrenice światłem
 pochodzącym z każdej szerokości geograficznej,
 zostawię ślady tam, gdzie stąpał tylko bóg.
  
 Na koniec ochrzczę się prawdziwym imieniem
 i będę sobie sędzią, katem i ofiarą.
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade