17 sierpnia 2013
VERITAS
Przyodział ją w kokon zgrabnych słów,
 oczarował wykrzesaną na poczekaniu
 pantomimą jednego mima,
zaś tam, gdzie jeszcze nieśmiało 
wyzierały resztki bieli,
 pośpiesznie zamalował je
mozaiką półprawd i przemilczeń.
 
 Patrząc bez dumy
na ukleconą niedbale imaginację
 nie czuł winy,
 przecież upiększył rzeczywistość,
 skroił na miarę
i na podobieństwo swoje.
 
 W obawie by nie opadły dekoracje,
 wzmocnił dzieło spoiwem
 z jej empatii i ufności.
 
 I grał dzień w dzień swoją rolę
a jedynym widzem była ona,
oślepiona maską, cekinami i brokatem.
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade