milena, 20 kwietnia 2012
jakie to fajne
przemknąć zaiskrzyć
ułamek sekundy a jednak
nabierasz się za każdym razem
nim zamienimy się w kaskadę
zanim pochłonie lawina śmiechu
w tym wieku już nie wypada
tak głupio rechotać
jakie to fajne
milena, 15 kwietnia 2012
ukochane w dzieciństwie
zapomniane wyparte
wróciło
ciepłe kakao
mleczna czekolada
kruszonka z chałką w maśle
nieuchwytne
na pewno nie jedwab
miękkość koszulki suszonej
w ogrodzie na wietrze
mulatka na wyciągnięcie ucha i ramion
wciąż słyszę twój głos
drażniącą pieszczotę
14.04.2012
milena, 13 marca 2012
chciałabym
leciutko jak motyl
kiedyś mi się śniło
po kwiatach na łące
odetchnąć głęboko
czując lekkość objąć
potrzebujących
ręką niczym piórko
kiedy głaskałam
opisać co w twojej głowie
i mojej
milena, 4 lutego 2012
źle pilnowałam
nie zwróciłeś uwagi
wykipiało
to nic
posprzątamy
podgrzejemy od nowa
tak samo albo inaczej
spójrz na mnie
może teraz
się uda
:)
milena, 27 stycznia 2012
oglądam stare zdjęcia
ulubione
dziewczyna jak mgiełka
trzcinka wiosenka
to nic że przetoczyło się życie
pamiętam gorące oczy
cała Halinka
chciałabym wierzyć że słyszysz
tak do mnie mówią
córcia
milena, 19 stycznia 2012
wypycha oczy z ciemności
za nimi chce skoczyć serce
szaleje a przecież znajome wnyki
to nic takiego jednak teraz
sznury wzdłuż całego ciała
wreszcie czuję w okolicy czoła
ucisk, kolczasty drut znaczy
po mnie. sen po drugiej stronie
zasieki nie odpuszczą
dopóki nie przekopię w pocie
wszystkich hałd do ostatniej
grudy jedną po drugiej
każdy supeł z osobna spróbuję
rozplątać wtedy może
nad ranem będę wolna
może
milena, 4 stycznia 2012
pod powiekami
słoneczne migawki
osiemdziesiąte babci
uśmiechnięte. ostatnie
radośnie machają indeksem
biegiem do świata
zaczyna się wszystko
niebiańska furtka
coś tam z wałęsą
budzi mnie głos spikera
w latach osiemdziesiątych
ubiegłego wieku
pora umierać
milena, 31 grudnia 2011
przysypiam w autobusie choć
migają stragany z fajerwerkami
jadę do pracy liczyć martwą naturę
pod powiekami debety, rachunki
inne bzdety nie kupione
upchnięte z tyłu głowy
pęczki złudzeń
co tam
mam przecież dzieci
psa i kota
na twoim punkcie
wystarczy
na długo
milena, 29 grudnia 2011
odpocznę
od świąt
których nie obchodzę
jednak
pojutrze pogrzeb stryja
mamo czy ja też muszę
nawet go nie znałeś
ale po mnie zrób ekstra imprezę
w waszym klubie
będę
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.