20 września 2012
słusznie czy niesłusznie przerąbane
już od lat razem z bratem
wyrąb prowadzimy w okolicy Tater
z czasem ubywa dorodnych lasów.
wytrzebiło i narzekają
niebywale stare drwale: ino gołe hale.
teraz poety, samowarowe amatorskie chłopaki
rąbią kosodrzewinę, rozbierają nawet młodniaki,
zamiast wódy za trudy herbatkę podstawką z samowara
chłepczą, mlaszcząc, że z imbirem.
a stara wiara porąbana znojem
patrzy na lasy
chybotliwie stoją
*dla poety Jacka - od cechu