20 października 2012
Z mane kina
w gorsecie omdlewająca na ręce poety
przy fortepianie ach
w duecie śpiewając rautowe kuplety
inne panie wstrząśnięte niesłychanie
strach blady
druga zwrotka ewerybody
cykutę przyniosła rywalka
jego prosi do walca
a sama wyzwolona z gorsetu
parkietu królową się jawi
on wraca
lirycznie tak jak się był pojawił
zamaszyście rozrywa ścieg
wyzwala piersi z fiszbin
nasz wiek
*dla Daisy