Jarosław Baprawski, 31 marca 2012
gdy noc ciemna
i nie widać scieżek w mroku
istynktownie po omacku czuję szlak
zawieszony między piersią a oddechem
wspinam się na krawędzie ciepłych warg
gdzieś nade mną pod powieką płoną gwiazdy
choć nie widzę oddam wszysko za ten szept
Jarosław Baprawski, 29 marca 2012
nie trzyj oczu szkoda rzęs
rozcieranych dłonią chwil
jeszcze dzisiaj obudź się
z wiarą w ludzi podnieś wzrok
przejdź ulicą zdepcz kałuże
przez otwarte usta chwyć
krople deszczu słonych złudzeń
uwięzony w gardle popij kęs
jeśli boli
to jest życie
mimo że to suchy chleb
na chrzanowym liściu
z bratnią duszą
będzie lżej
Jarosław Baprawski, 28 marca 2012
'bez jedzenia i bez spania"
najpiękniejsza moja pieśń
może mi wyłączą prąd
w blasku świecy
lady śmierć
w chuju mam historię świata
tak jak losy moje po
pierwsza miłość
inicjacja
na butelce kreskę zrób
najpiękniejszych spodni kanty
wywiązany w biegu krawat
usta ewki z każdym łykiem
jeszcze bliżej
do pytania
Jarosław Baprawski, 27 marca 2012
pamiętam całe życie
dziadka nad stołem do pokera
typów o twarzach bez miłości dla dzieci
żołnierza armii krajowej
przymuszonego do roli kata
który wyhuśtał się na pętli socjalizmu
meliny i kurwy mojego masta
umierały wraz z moim wiekiem
przemianowano ulice
z kirszbauma na traugutta
pozostali złodzieje
i ja
młody
niepokalane poczęcie
Jarosław Baprawski, 27 marca 2012
syf
mogiła i dziwki
w szatańskim śpiewie
biała noc
zorza polarna
w świetle lodówki
igloo z duszy spiewa Ave Maryja
ojcze nasz przekłada
sałatkę z papryką
śledź kona
przebity widelcem
duszy już nie ma
jest pociąg do wierszy
lecz o czym tu pisać
gdy nie bije serce
może tylko o dzieciństwie
kromce chleba z masłem i solą
dłoniach ojca który chciał
bym nie nosił tenisówek
kosmyku włosów mamy na policzku
uśmiechu siostry ponad świadectwem z paskiem
poprzez pryzmat pierogów
z goryczą czarnej kawy
wybaczcie
proszę
Jarosław Baprawski, 27 marca 2012
wpatrzony w światło żarówki
naświetlam twarze których już nie ma
wędruję po parkach z ręką w dłoni
kobiet z poprzedniego życia
pomiedzy gumką majtek
pomiędzy włosami
moje życie
w każdej odsłonie piękniejsze
w ryzykownym lądowaniu boeinga
bez podwozia
bez autopilota
na margines
Jarosław Baprawski, 26 marca 2012
kiedyś spotkałem kobietę
w zwykłym greckim burdelu
nie zapomnę tej twarzy
bizantyjskich oczu
po fakcie
piłem z nią kawę
i rozmiawiałem o sztuce
moje wszystkie pragnienia
przecięła samurajskim mieczem
nie dzisiaj jaruś
nie ze mną
Jarosław Baprawski, 26 marca 2012
dziwki są samotne
wiatr hula po kieszeniach
kłębek dymu podzielony na cztery
smakuje jak piosenka johna lennona
wszystko przez czas
nieodpowiednią chwilę urodzin
wtedy powracam do nieznanych budowniczych
chińskiego muru przez pryzmaty ostatecznego rozwiazania
chcę zrozumieć zdolnego hodowcę drobiu
jak mam to wyczytać ze słów
nie miałbyś tej władzy nade mną
gdyby nie była Ci dana z góry
ogólnie pierdolę to w czapkę
tak jak miłość
Jarosław Baprawski, 25 marca 2012
faceci biją się po mordach
w każdym kącie i o każdej porze
w zadymionej knajpie znajdzie się jakaś dupa
stworzona tylko po to by wykonać na niej kolejny wyrok
rozjechać czołgiem nie pytając o imię
tak najzwyczajniej na świecie
powtarzać za wszystkimi
utarte slogany
kurwy kochają złodziei
kto nie pije ten jest żydem
Jarosław Baprawski, 25 marca 2012
bardzo lubię stany na pół gwizdka
zastanawiam się wtedy nad trasą żeglugi
mimo że gwiazdy strzelają focha
odwrócone dupą od konstelacji urodziń
oddałbym wszystko
za jedną balangę z bukowskim
wspólnym rżnięciu jakiejś dupy w kolejarza
pierdoleniu o wszystkim i o niczym
i by świat uwięziony w cieniu człowieka
przestał maszerować obok
stanął na chwilę
stanął na tydzień
wyrzygał pod płotem
swoje wszystkie zbrodnie
tak jak mój kumpel
który zjadł frytki
zwrócił całe ziemniaki
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.