28 listopada 2012
przecież mówiła, że nie zamierza pisać
poproszona o wiersz
wyjmuje ołówek z włosów
spinający jak klamra
puentę z tytułem
zapala cygaretkę i boso
przegląda e-maile
szuka po omacku
cieni kochanek
wychodzi z pokoju
na wyczucie zamyka drzwi
nie chce zburzyć
piramidy słów
jutro zacznie od nowa