copelza, 16 maja 2013
czeka
potrafi tkwić nieruchomo godzinami
czasem dla zabawy dmucham w pajęczynę
wtedy pozwala sobie na leniwe machnięcie
w zamyśle nie masz nic to spadaj
i widzę w szesnastu(?) oczkach
złośliwą satysfakcję
przejrzał mnie na wylot zeszłego lata
kiedy jak wariat karmiłem go muchami
z osiedlowego śmietnika
teraz wiem że kiedy znika
opowiada jak obłaskawił dzikiego współlokatora
copelza, 27 kwietnia 2013
przynajmniej nie siedzieliśmy z założonymi rękami
na uczelniach nacisk kładli na otwartość postawy
brak szaleństwa w życiorysie pisanym od tyłu
po łacinie
gesty mieliśmy więc oszczędne spojrzenia śmiałe
i tylko miejscowe wykształcenie dzieliło kobiety od mężczyzn
ciekawe
właściwie każdy marzył o własnym biznesie
tylko ci z solidarności pokoleniowej
uparcie domagali się płacenia na ich emerytury
robole bez świadomej indywidualności
co niby chcą opłacić wnukom studia
odpadali już na starcie kulawi i garbaci
ze zniszczonymi rękami i łupieżem na pożyczonych marynarkach
pisali na klawiaturze dwoma palcami
i jasne było że nikt z nich nie zna się na poprawie wizerunku
dobrze
z setki kandydatów tylko najlepsi powinni mieć szansę
na stanowisko asystenta stażysty
copelza, 21 kwietnia 2013
cały smaczek jest w tajemnicy
sama przyjemność oprawiania
w nudne niedzielne popołudnie
daje fakt dreszczyk emocji
szczególnie kiedy grzbiety napinają
pod złośliwie niechlujnym skrobnięciem skalpela
można mieć wszystkie a do końca nie wiedzieć
co chciały wykrzyczeć
można też wgryźć się szczękami
niech z płaczem szepczą do uszu ostateczne kłamstwa
wtedy dociągnąć lewar imadła
wycisnąć nadmiar i czekać aż niedoskonała forma
przybierze kształt wieczności
kiedyś słyszałem że introligatorzy nie czytają
ja muszę pieścić każdą stronę z osobna
wyciąć obleśne fałdy zmiażdżonego zaufania
zanim ukryję doskonałość
pod posadzką piwnicy
copelza, 13 kwietnia 2013
zupełnie niespodziewanie skończyła się wiara w nadejście wiosny
kiedy pytam czemu włączyłaś kolejne pranie
odpowiadasz z rozbrajającą szczerością
bo jest
można realizować się pośród dojrzewającej bielizny
i chwała bohaterom
są jednak żebracy śmiesznych nadziei
dla których białe skarpety
nigdy nie odwirują się w eleganckiej pralce
program skończy się zanim zdechnie
ostatnia zajebista bawełna
pozostanie jedynie czekać
i świecić
gołym
tyłkiem
copelza, 29 marca 2013
witkę z baziami męczyłaś mniej więcej w połowie
tak żeby ilość kotków wypadła nam po równo
kocówki wahały się monotonnie
a coraz więcej kociaków tonęło w śnieżnym błocku
poczekaj do prawdziwej wiosny
kiedy włókna obeschną
wystarczy zrobić jedno zgięcie w poprzek
copelza, 12 marca 2013
od pewnego czasu nie interesuję się relacjami
za dużo chcemy sobie przekazać
zapominając zupełnie o potrzebie bliskości
zwykłym przekazaniu energii na styczność palca
tak jak nie są w stanie zrobić kijanki ze stawu przy Krakowskiej
odkąd na działkach wykopali studnię głębinową
z bliska możesz milczeć i patrzeć
jak przebieram między zwiędłymi pędami nenufarów
w kapeluszu bo jaki tam ze mnie Lucjan
łysa żaba jeszcze potrafi występować gromadnie
mówisz i z miną zamyślonej Giocondy
budujesz w głowie przeprawy dla bezradnych płazów
jak wtedy w deszczu
wylewałaś w zapomnianym drenie oceany
nad rozjechanymi dżdżownicami
znam takiego robaczka co drąży w marchewkach
jeszcze nie udało mi się go zobaczyć
ale zawsze wycinam te części z kanałami
myślę naiwnie że zginę
kiedy z niesmakiem połknę ostatnie drogi
copelza, 10 marca 2013
obracając kieliszek pozostawiasz na ściankach cierpką warstwę smaku
teraz śmiało możemy wygenerować puste gesty
kobieta z winylu znaczy rysy na skrawku przestrzeni
zacina się i kończy coś jak piosenka o atomowych zegarach
wino nie powinno się za bardzo zestarzeć
trudno wymyć tulipan kieliszka
pod światło zawsze widać tłuste plamy
copelza, 5 marca 2013
nie po drodze nam ostatnio z tą miłością
zapuściła się ciemnymi zaułkami
po melinach szuka szczęścia w samotności
w pustostanach odnajduje zapomniane
nie po drodze nam na zwykłe skrzyżowania
gdy parszywy los co rusz zatacza koła
w martwych punktach nie ma miejsca na czekanie
na czekanie nie ma miejsca na postojach
nie unosisz ręki w geście powitania
od północy wieje chłodem koniec zimy
nie po drodze nam ostatnio z tą miłością
wiosną też się raczej już nie zobaczymy
copelza, 2 marca 2013
pogrzebacz
dogłębnie zbadały sprawę kury z sąsiedniej wioski
aż w końcu wygrzebały z gruntu fałszywe wnioski
o wyższości niskich progów
nie złamałby ręki nie zwichnąłby nogi
gdyby nie wystający w przejściu próg z podłogi
pappa polaki
być dla mnie miłosierni bo cierpieć na bóle
na koniec drogi polaki poziegnam was ... ciule
copelza, 10 lutego 2013
niegodni wzmianki innowiercy
co w oczach mają krew i żądze
nie pokonają platformersów
za żadne skarby czy pieniądze
w nas jeszcze siła niespożyta
jeszcze nam nike hymn zaśpiewa
wiedziała rzeczypospolita
jak strąciliśmy tupolewa
na tym się zna cała ekipa
bo to w przestworzach nowa era
choć czasem może ktoś zapytać
jak się uziemia dreamlinera
to dzieje pchnęły nas na tory
pociąg do władzy i do kasy
my w posły albo w senatory
wybiorą nas ponownie masy
beret niech spadnie razem z głową
toruński piernik niech czerstwieje
my platformersi damy słowo
na nową wiarę i nadzieję
a później będzie już ulgowo
jakieś nieśmiałe demonstracje
zafundujemy nietypową
obywatelską transformację
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.