Poezja

drachma


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

29 stycznia 2014

Pan Alzheimer

Pomyślałem
że przyjdzie taki dzień że wszystko pozapominam
po haloperidolu na górce radecznickiej
u stóp pierwszego patrona chorych psychicznie
świętego Antoniego
przywołanego z obrazu El Greca

Z ust zamiast słów będzie leciała mi ślina
wypadnie wszystko z rąk nawet rylec
którym linoryty wydłubywałem w linoleum
wierząc naiwnie że te foremki linie kształty krój
to moje ocalenie czekałem na uznanie

jak Camille Claudel wytwarzająca
w końcowej fazie lampy i popielniczki małe figurki
jej życie również było naznaczone
czekaniem

Chodzić zacznę jak robot
zapomnę jak się nazywam przestanę pamiętać
jaką mamy porę roku za oknem
jaki dzień w grze w skojarzenia chory szpak
co wypadł bo w gnieździe nie krzyczał
wystarczająco głośno o swoje

Zostaną tylko tiki oczne
świadczące że wtenczas jeszcze żyłem
zrobią badanie dna oka by zobaczyć czy mogło
dojść do zmian neurologicznych

Wyimaginowani przyjaciele
dotkliwie gryzą po rękach więc nigdy nie będę
odcinał kuponów z tego co zwie się sztuką
umrę bez rutyny

Pomieszały mi się cudze słowa czasy postacie
zapisane w księdze
pozostanę w listku w zapachu w łopianie –
przyziemne badyle zapomną
że kiedykolwiek pośród nich byłem






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1