Poezja

drachma


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

2 października 2014

Winnica Pana

Wybiliśmy się do góry
odkąd postanowiliśmy wziąć
w dzierżawę winnice
której gospodarz wyjechał
i pozostawił wszystkie ziemskie
marności
mojej skromnej osobie
Świeckie znikomości odrzucamy
nasz żywot szczęśliwy
żadnym przypadkom
żadnym odmianom nie podległy

Więc burdać się nie burdaj
panie Burda
gdy chcemy cię osiodłać
jak zwierze juczne
na parkurze zmusić
do skoku przez przeszkody
trzeba zaciąć batem i wbić ostrogi
w twój bok gdy zaskoczony
stajesz jak wryty więc skacz
nie wierzgaj

W tej kufajce na watolinie
jest ci do twarzy
Muły i burdowie małą różność
od koni mają
są po to żeby pojemne juki
z bogactwem nagrabionym
na grzbiecie wozić
Tłumoki brzemię nosić zwykli
jak juczny zwierz co był
spadkobiercą winnicy któregośmy
wywlekli poza ogrodzenie
i ubodli grotem na śmierć






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1