18 grudnia 2020
Obcy
Czy jeszcze jestem wśród żywych
a może już umarłem
jak wielu znajomych twórców
których odesłano w zaświaty
przed wyznaczonym czasem
Rośnie we mnie obcy on to
zagnieździł się w podrobach
pewnie niebawem wyciągnę kopyta
i przyklepią łopatą kopczyk
Nie ujrzę żadnej chmurki na niebie
srebrnego globu w sierpniu
ani łąki chabrów i dzikich maków
drogi przy której kminek zwyczajny
i krwawnik pospolity wyrósł
Drogi pośród wierzb i topoli
do zimnych wód Styksu przy których
przycumował przewoźnik