30 stycznia 2012
Błądzenie
Błąkam się po opowieściach.
Wokół lustra bez odbić.
Historie-bez-rozpoznania.
Przedziera je na wylot wiatr z obcych drzew.
Zagłuszają zdradliwe echa.
Tkam po cichu swój wątek.
Może mi posłuży jako lina ratunku.
Gdy spuszczę go po murach wież.
Gdy zarzucę go w świszczącą przestrzeń.
Powydobywam z niej przymiotniki
i coś nowego uszyję.
Zakryję tym potem świat.
29/30.11.2010